Lekcja się stacza ku końcowi. Uczniowie wykonują jakieś ćwiczenie z tekstem źródłowym, aż tu nagle pada niestandardowe pytanie…
Jednak zanim o nim, należy wspomnieć o kontekście. Otóż zbliżał się dzień wiosny, podczas którego wybierano miss i mistera szkoły. W tym celu każda klasa zobligowana była wydelegować jakąś parę. No i chyba ta gromadka miała z tym problem.
– Proszę pana, a która pana zdaniem dziewczyna w naszej klasie jest najładniejsza?
– Przecież wszystkie są piękne.
– No tak, wiadomo… Ale która… się panu najbardziej podoba?
– A wy co, jakiś wniosek do prokuratury ślecie i szukacie dowodów?
No i skończyło się pytanie.